Polska mistrzem? Ale nie w Paryżu!
Z odbywającej się w tym roku 33. olimpiady reprezentacja biało-czerwonych przywiozła dziesięć medali. Tym samym zajęła najniższe miejsce w historii swoich startów na igrzyskach. „Nasi bohaterowie są zmęczeni”, powiedział w jednym z wywiadów Tomasz Majewski, szef polskiej misji olimpijskiej w Paryżu. Byli zatem zmęczeni; albo „za dobrze przygotowani”, jak z kolei zapewniał lekkoatleta specjalizujący się w rzucie młotem, pięciokrotny mistrz świata w tej konkurencji, w tym najmłodszy (rocznik 1989) mistrz świata w historii, mistrz Europy, brązowy medalista olimpijski i rekordzista Polski, Paweł Fajdek. Zawodnikowi z takim dorobkiem przeszkodził przysłowiowy rąbek u spódnicy: „Ciężko było się ustawić w tej siatce [w rzutni na Stade de France – przyp. A. Ł.], bo w niej nie ma słupków. Wszędzie na świecie są, tu jest z tym zamieszanie, jest to irytujące. Może tu wkradł się w błąd, choć z takim doświadczeniem powinniśmy sobie z tym poradzić”, mówił. Komentarz musi być sarkastyczny: Takie tłumaczenia to jakby Tomaszowi Leśniakowi i Rafałowi Skarżyckiemu, czołowym karykaturzystom kraju nad Wisłą, zabrakło koloru w Photoshopie albo pomysłów w głowie na kolejne rysunki.
il. 1: Tomasz Leśniak, Rafał Skarżycki: Polska mistrzem Polski. Vol. 2, s. tytułowa. Pasek z 1.06.2020. |
W omawianym tomie, będącym kontynuacją cieszącej się popularnością książki wydanej w 2018 r., odnaleźć można kilka nawiązań do zmagań sportowych. I tak zbiór otwiera karykatura podium medalowego (zob. il. 1), na którym najwyższe miejsce wcale nie zajmuje najlepszy. Trofea, kwiaty i zaszczyty przypadły komuś „trzeciorzędnemu”, podczas gdy lepsi od niego stoją niżej w hierarchii i mniej się liczą. Karykaturzyści wykorzystali ikonografię przypisaną sportowi, ale komentują sytuację społeczną i celują w bylejakość i miernotę, cenione obecnie często bardziej niż godne pierwszego miejsca postawy czy umiejętności. W społecznej „klasyfikacji”, w osiąganiu sukcesu i kariery, liczą się blichtr, umiejętność sprzedania się, przebojowość, układy i niesportowe, a więc nieuczciwe, zachowania, co wywołuje wyraźne zdumienie i dezaprobatę pozostałej na podeście dwójki.
Podobnie sport staje się pretekstem do krytyki – tym razem osób u władzy (tu: najprawdopodobniej funkcjonariuszy Polskiego Związku Piłki Nożnej PZPN, ale traktując to metaforycznie, można by powiedzieć: jakiejkolwiek władzy) – w rysunku z dwoma panami w średnim wieku, gdzie jeden z nich mówi „Ważne, że ludzie bardziej interesują się tym niż nami” (zob. il. 2). Pasek zatrzymuje w swoim kadrze dzień 20 czerwca 2023 r. W tle przegrana w meczu z Mołdawią (o tym poniżej) drużyna Polski schodzi z boiska Areny Zimbru w Kiszyniowie ze spuszczonymi głowami. Ale nie liczy się przecież mecz ani przygotowanie do niego, a raczej to, ile na piłce można zarobić. Znane są przecież różne afery rzucające cień na PZPN, jak np. afera melioracyjna, o której głośno od paru lat. W przypadku uczestników wyjazdu na mecz do Kiszyniowa chodziło o zaproszenie nań Mirosława Stasiaka, skazanego prawomocnie za 43 czyny dotyczące ustawienia lub próby ustawienia meczów, jak informowały media. Federacja wydała oświadczenie, w którym potwierdzała obecność byłego działacza w Kiszyniowie. W komunikacie z 13.07.2023 r. PZPN przepraszał za zaistniałą sytuację i wyjaśniał, że Stasiak był zaproszony przez jednego z partnerów biznesowych Związku. Komunikaty medialne i afery nie uchodzą oku Leśniaka i Skarżyckiego.
il. 2: Tomasz Leśniak, Rafał Skarżycki: Polska mistrzem Polski. Vol. 2, s. 156. Pasek z 23.06.2023. |
Znakomita gra podczas mistrzostw Europy w piłce siatkowej mężczyzn doprowadziła 16 września 2023 r. polskich zawodników, nazywanych przez media „drużyną marzeń”, do wygranej i do złotego medalu. Już dwa dni później rysunek satyryczny komentował sytuację polskich sportowców na europejskich boiskach (zob. il. 3). Zalkoholizowany kibic wyznawał beztrosko swojemu koledze, jak to „ceni równowagę” i że „po sukcesach siatkarzy lubi sobie popatrzeć na piłkarzy”, którym – w domyśle – już tak dobrze nie szło. W eliminacjach do mistrzostw Europy w piłce nożnej reprezentacja Polski rozpoczęła bowiem walkę o Euro 2024 serią porażek: w marcu 2023 przegrała mecz z Czechami 1:3, w czerwcu – z Mołdawią 2:3, a we wrześniu – z Albanią 0:2, a więc z drużynami nie będącymi faworytami. Szczerość wyznania dotyczącego psychicznego balansu polskiego kibica to ironia w najlepszym wykonaniu.
il. 3: Tomasz Leśniak, Rafał Skarżycki: Polska mistrzem Polski. Vol. 2, s. 164. Pasek z 18.09.2023. |
Ach, jakie to wszystko polskie.
il. 4: Tomasz Leśniak, Rafał Skarżycki: Polska mistrzem Polski. Vol. 2, s. 65. Pasek z 20.07.2020. |
*
Czas więc na trochę uogólnień.
Karykatury znane są od antyku. Prześmiewcze wizualizacje postaci znajdują się na egipskich papirusach, starogreckich wazach, romańskich freskach; motywy satyryczne można odnaleźć w średniowiecznych kościołach na zwieńczeniach kolumn, w bogato zdobionych rękopisach i inkunabułach. W wyniku rewolucji przemysłowej w drugiej połowie XVIII wieku i późniejszych napięć społecznych termin »karykatura« został nacechowany politycznie i społecznie. Pojawienie się prasowej karykatury politycznej zmieniło percepcję rzeczywistości, a w szczególności sposobu postrzegania i rozumienia aktualnych wydarzeń politycznych, społecznych i gospodarczych. Współcześnie trudno wyobrazić sobie komentowanie aktualnych wydarzeń krajowych i zagranicznych bez współudziału cartoonów i memów. Jak prawie żadna inna forma sztuki lub/i wyrażania opinii potrafią karykatury odbić niczym w lustrze stan i nastroje społeczeństwa. Są okazjonalne, aktualne, prowokacyjne, zorientowane na grupę docelową i zaskakują puentą; z jednej strony utwierdzają zwolenników danej tezy w ich poglądach, uświadamiają i przekonują niezdecydowanych, oponentów zaś wyśmiewają i zawstydzają; mogą bawić i przerażać, ale też wyjaśniać rzeczywistość. Karykaturzysta stał się komentatorem i dokumentującym problemy społeczne i konflikty polityczne, miał też polityczną siłę sprawczą. Przykładowo rysunki Thomasa Nasta (1840-1902) dotyczące oszustw wyborczych obaliły skorumpowanego Williama M. Tweeda (1823-1878). Ten nowojorski polityk rozpoznał siłę zjadliwej karykatury i miał powiedzieć: „Zablokujcie te przeklęte obrazki! Nie obchodzi mnie tak bardzo, co piszą o mnie gazety, ponieważ moi wyborcy i tak nie potrafią czytać. Ale rozumieją te cholerne rysunki”.
il. 5: Krytyka zmian klimatycznych - jeden z tematów w: |
Karykatura polityczna powinna bawić i przerażać, ale też wyjaśniać rzeczywistość. Karykatura nie jest neutralna, gdyż atakuje ideologicznych przeciwników i ośmiesza ich przekonania polityczne; poza tym rysownicy chcą mieć wpływ na postrzeganie wydarzeń. Musiała o tym wiedzieć najdłużej obecnie współpracująca ze sobą na rodzimym rynku komiksowym (30 lat!) para w osobach autorów tej książki. Ich symbioza twórcza wykracza daleko poza sztukę komiksową. Teksty filozofa Skarżyckiego są trafnie i zwięźle spuentowane, a rysunki Leśniaka są wyraziste w swojej wymowie, choć są już chyba mniej groźne niż te Thomasa Nasta z XIX w. Pazury krytyki są dzisiaj spiłowane i mają głównie bawić odbiorców, a nie ranić ich bohaterów. I tak też czynią Leśniak i Skarżycki od ponad dziesięciu lat (od 2013 r.) na łamach „Dużego Formatu”.
*
W swoim felietonie Polska mistrzem Polski, czyli walka ciągle trwa w „Gazecie Wyborczej” z 24 lutego 2011 r. Krzysztof Varga tak pisał: „W jednej ze scen filmu animowanego Jeż Jerzy [w końcówce 30 minuty – przyp. A. Ł.; zob. il. 6] przed zamkniętym sklepem monopolowym stoi zwalisty narąbany dresiarz, dzierżąc nad głową biało-czerwony szalik, i bełkotliwie skanduje: »Polska mistrzem Polski!«. Wydaje mi się, że to najdoskonalszy [...] komentarz do naszej bolesnej i bogobojnej rzeczywistości, nie mogą się z tym równać żadne analizy publicystów na łamach gazet, żadne poważne debaty telewizyjne, ten komunikat jest genialny w prostocie swojego przekazu: jesteśmy mistrzami świata w kategorii bycia Polakami i nikt nam tego mistrzostwa nie odbierze”.
il. 6: Kadr z filmu animowanego Jeż Jerzy, scen. Rafał Skarżycki, reż. Wojciech Wawszczyk, Jakub Tarkowski, PL 2010, tu: 30'55''. |
W kwietniu 2015 r. jedna z czytelniczek, posługująca się na forum „Dużego Formatu” nazwą »emeralda«, tak skomentowała rysunki: „Panowie, jesteście bardzo dobrzy. Czasami aż za dobrzy, bo człowiek czyta i czuje, że go w środku boli. I nie wie, czy to może ze śmiechu boli, czy to ta prawda tak koli”.
Ale w przeciwieństwie do znakomicie przygotowanego lekkoatlety wspomnianego powyżej i w niezgodzie ze zdaniem czytelniczki, twórcy Leśniak i Skarżycki muszą być za każdym razem przygotowani słabo, skoro zawsze tak dobrze im się udaje, czyż nie?
Mistrzostwo Polski!
*
Pomieszczone w omawianej książce cartoony ukazywały się
pierwodrukiem na ostatnich stronach „Dużego Formatu”, dodatku reporterskiego do „Gazety Wyborczej”,
między końcem sierpnia 2018 r. a drugą połową czerwca 2024 r. (w roku 2018 głównie na str. 24, do czerwca 2019 r. – na str. 20, do maja 2022 – na str. 16, do lutego 2024 r. na str. 15, a od tego momentu – na str. 11, co również pokazuje pewną historię: mianowicie kurczenie się stron przeznaczonych na reportaż w „Gazecie Wyborczej”) i zostały w większości ułożone chronologicznie. Układ ten zakłócają niekiedy
rysunki jednostronicowe bądź tzw. rozkładówki. Opatrzenie ich przeze mnie datami – to pierwszy zbiór polskich cartoonów tak zredagowany – miało
głównie na celu usytuowanie ich w czasie i ułatwienie tym samym przywołania
odpowiedniego kontekstu wydarzeniowego (jak zrobiłem to powyżej w paru omówionych przykładach), odbijającego stan polskich i światowych
polityk, gospodarek i społeczeństw, a tym samym ułatwienie ich interpretacji i
zrozumienia. Szczególnie przydatne może się to okazać w przypadku osób
badających karykaturę prasową, ale i Czytelnik nie zajmujący się nią profesjonalnie
powinien odnaleźć zalety tych danych.
Arkadiusz Łuba, lipiec/sierpień 2024 r. (ta tu wersja tekstu jest rozszerzonym wariantem posłowia, które ukazało się w: Tomasz Leśniak, Rafał Skarżycki: Polska mistrzem Polski. Vol. 2, timof comics, Warszawa 2024, cena okładkowa 79,- PLN)